Barack Obama broni systemu PRISM
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        19.06.2013 14:57
                    
                                 
                
                
                    Prezydent USA przekonuje, że system inwigilacji wykorzystywany jest tylko w związku z terroryzmem.
                
                
                
                
               
                
                             Prezydent Barack Obama zapewnia, że amerykańskie służby specjalne zachowują umiar w stosowaniu systemu inwigilacji PRISM. Osiągnęliśmy odpowiedni balans - mówił Obama po spotkaniu w Berlinie z kanclerz Angelą Merkel. Amerykański przywódca przekonywał, że wolności obywatelskie i prawo do prywatności stanowią dla niego najważniejsze wartości. 
    Obama twierdzi, że funkcjonowanie systemu PRISM ograniczone jest do sytuacji, w których podejrzewa się działalność terrorystyczną. Jak mówił, służby specjalne nie przeglądają zwykłych e-maili i nie przeglądają w sieci wszystkiego, co chcą. To ograniczony system działający pod nadzorem sądów - zapewniał amerykański prezydent.     Obama zapowiedział też, że będzie starał się odtajnić część działań służb specjalnych w tym zakresie. O istnieniu potężnego systemu inwigilacji treści internetowych i połączeń telefonicznych poinformowano na początku czerwca. Media donosiły, że amerykańskie służby specjalne zbierają tajne danych z serwerów m.in. takich firm jak Google, Facebook, Yahoo, YouTube czy AOL.
IAR/PP