Izrael: to my wystrzeliliśmy rakietę
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        03.09.2013 16:26
                    
                                 
                
                
                    Izrael przyznał się do porannego wystrzelenia rakiety nad Morzem Śródziemnym. 
                
                
                    
                         Ілюстрацыйны здымакfot. Lockheed Martin/CC
Ілюстрацыйны здымакfot. Lockheed Martin/CC
                     
                
                
                
               
                
                                Izrael przyznał się do porannego wystrzelenia rakiety nad Morzem Śródziemnym. Wcześniej o pocisku informowała Rosja. 
       Izraelskie ministerstwo obrony podało, że próba jest częścią izraelsko-amerykańskich ćwiczeń.
        Wszystko to dzieje się w momencie zaostrzenia kryzysu syryjskiego i groźby amerykańskiej interwencji w tym kraju.
        Jak informuje z Bejrutu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, izraelskie ministerstwo obrony potwierdziło wcześniejsze informacje Rosjan, że rano z jego terytorium wystrzelono rakietę Ankor. Według Izraela, test zakończył się powodzeniem, a rakieta strąciła spuszczony z powietrza inny pocisk. Operacja jest częścią izraelsko-amerykańskich ćwiczeń na wypadek ataku, choć strona amerykańska zaprzecza, by brała udział w jakiejkolwiek próbie rakietowej.
        Wystrzelenie rakiety wywołało dodatkowe zaniepokojenie w regionie w obliczu spodziewanej interwencji w Syrii. Już wcześniej szyicki Hezbollah, który wspiera reżim Baszara al-Asada, groził, że jeśli dojdzie do ataku na Damaszek, to w odpowiedzi wystrzeli pociski z południa Libanu w kierunku Izraela. Z powodu takiego właśnie zagrożenia od kilku dni w samym Izraelu mieszkańcy wykupują ze sklepów maski gazowe, a miejscowe służby są postawione w stan gotowości.
        Na interwencję w Syrii naciskają Amerykanie. Prezydent Barack Obama zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że poprosi Kongres o poparcie decyzji o zaatakowaniu Damaszku. Deputowani mają podjąć decyzję najwcześniej w przyszłym tygodniu, po powrocie z wakacji. 
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Wojciech Cegielski/Bejrut/dabr/PP