Armienia bliżej Rosji niż Partnerstwa Wschodniego
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        05.09.2013 12:14
                    
                                 
                
                
                    Moskwa przekonała Erewań do rezygnacji z unijnych aspiracji
                
                
                    
                         
                     
                
                
                
               
                
                         Rosja przeciągnęła Armenię na swoją stronę. 3 miesiące przed szczytem  Partnerstwa Wschodniego Moskwa przekonała władze w Erewaniu do  rezygnacji z bliskich relacji z Unią Europejską. 
 Czy będzie  efekt domina? Pod presją są Gruzja i Mołdawia, a także Ukraina. Armenia  w listopadzie miała parafować umowę stowarzyszeniową z Brukselą.  Wybrała jednak bliższe relacje z Moskwą i poinformowała, że przystąpi do  wspólnego obszaru celnego z Rosją, Białorusią i Kazachstanem. 
 „To nie była decyzja, której Armenia chciała, ona została zmuszona  do jej podjęcia” - skomentowała w rozmowie z Polskim Radiem Amanda Paul,  ekspertka brukselskiego Centrum Polityki Europejskiej. Bo to kraj,  który ma nieprzyjazne relacje z sąsiadami - Turcją, oraz Azerbejdżanem i  liczy na parasol ochronny Rosji. 
 „Armenii przystawiono  pistolet do skroni i powiedziano - albo stowarzyszenie z Unią, albo  bezpieczeństwo” - powiedział Polskiemu Radiu europoseł Jacek  Saryusz-Wolski, autor rezolucji na temat Partnerstwa Wschodniego. 
 Co na to Komisja Europejska? Poprosiła o wyjaśnienia. „Chcemy  lepiej zrozumieć intencje Armenii i w jaki sposób chce ona pogodzić unię  celną z umową stowarzyszeniową” - powiedział rzecznik Komisji  Europejskiej Peter Stano. Bo strefa wolnego handlu z Unią wyklucza pełne  uczestnictwo w unii celnej z Rosją. 
 Armenia nie jest jednym  krajem, który znalazł się pod presją Moskwy. Także Gruzja, Mołdawia i  Ukraina usłyszały groźby w związku z planowanym zbliżeniem z Unią  Europejską. Jeśli ulegną i nastąpi efekt domina, wtedy będzie to  oznaczało fiasko całego projektu Partnerstwa Wschodniego, a na tym  właśnie zależy Rosji.
IAR/PP