Rząd debatuje dziś nad projektem przyszłorocznego budżetu
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        05.09.2013 12:22
                    
                                 
                
                
                    Jacek Rostowski stoi przed dylematem: napędzać wzrost gospodarczy, czy skupić się na łataniu dziury.
                
                
                    
                         
                     
                
                
                
               
                
                         
Przyszłoroczny  budżet będzie dopasowany do stopniowego wyjścia ze spowolnienia  gospodarczego - uważa ekonomista pytany przez IAR. Szczegóły powinniśmy  poznać po południu.
W sprawie  budżetu premier spotkał się wczoraj z ministrami. Główny ekonomista  Credit Agricole Jakub Borowski uważa, że minister finansów Jacek  Rostowski zaprezentuje „ostrożny budżet”. Zdaniem eksperta w obecnej  sytuacji minister finansów woli założyć wolniejszy wzrost gospodarczy. W  przypadku lepszej koniunktury będzie mógł bowiem skorzystać z nadwyżki  budżetowej.
Jakub Borowski  dodaje, że zbyt optymistyczne założenia budżetowe mogą spowodować  nadmierny wzrost wydatków. Większe dochody mogą bowiem nakłonić  ministrów do rezygnacji z oszczędności.
Cztery  miesiące temu w przyjętym przez rząd Wieloletnim Planie Finansowym do  2016 roku założono, że dochody budżetu w przyszłym roku sięgną prawie  289 miliardów złotych. Z kolei wydatki mają wynieść prawie 344 miliardy,  czyli deficyt budżetowy może wynieść 55 miliardów złotych.
IAR/PP