Dziemianczuk wyjdzie za kaucją
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Katarzyna Gizińska
                        
                        19.11.2013 13:26
                    
                                 
                
                
                    Sąd rejonowy w Sankt Petersburgu wypuści na wolność Tomasza Dziemianczuka. 
                
                
                    
                         Tomasz Dziemianczuk, foto: Greenpeace Denis Sinyakov
Tomasz Dziemianczuk, foto: Greenpeace Denis Sinyakov
                     
                
                
                
               
                
                         Polak wyjdzie z aresztu w zamian za kaucję w wysokości 2 milionów rubli (około 200 tysięcy złotych).
W ciągu kilku dni od wpłynięcia pieniędzy na konto sądu Polak opuści areszt. Zostanie przewieziony do polskiego konsulatu w Sankt Petersburgu, gdzie będzie czekał na przyznanie mu wizy rosyjskiej. Jeśli takiej wizy nie dostanie, nie będzie mógł opuszczać budynku polskiej placówki dyplomatycznej.
Komitet Śledczy prowadzi przeciwko Dziemianczukowi postępowanie karne w związku z akcją Greenpeace w pobliżu platformy naftowej Gazpromu, na Morzu Barentsa.
Podczas rozprawy Tomasz Dziemianczuk zapewnił, że nie miał zamiaru występowania przeciw prawu ani Federacji Rosyjskiej. Podkreślił, że nie zamierzał nikomu zrobić żadnej krzywdy, a jedynie chciał zwrócić uwagę na problemy związane z globalnym ociepleniem i wydobyciem surowców energetycznych w Arktyce. Prokurator stwierdził, że nie widzi podstaw do dalszego trzymania w areszcie Dziemianczuka i jeśli sąd zdecyduje o jego wypuszczeniu, nie będzie do tego zgłaszał zastrzeżeń.
IAR/KG