Logo Polskiego Radia
Print

Rosja wyrzuca znanego amerykańskiego dziennikarza

PR dla Zagranicy
Przemysław Pawełek Pawełek 14.01.2014 10:19
To pierwszy taki przypadek od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku.

Rosja wyrzuca znanego amerykańskiego dziennikarza. Tłumaczy enigmatycznie, że chodzi o "ochronę interesów państwa". To pierwszy taki przypadek od upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku.
W Wigilię rosyjski resort spraw zagranicznych odmówił przedłużenia wizy i nakazał opuszczenie kraju 66-letniemu Davidowi Satterowi, który ostatnio pracował jako doradca medialny w moskiewskiej redakcji Radia Wolna Europa. Wcześniej był między innymi korespondentem "Chicago Tribune", "Wall Street Journal" i "Financial Times'a", napisał trzy książki o Związku Radzieckim i Rosji, jest w trakcie pisania kolejnej.
Jak powiedział David Satter brytyjskiemu dziennikowi "The Guardian", decyzja Moskwy jest dla niego kompletnie niezrozumiała. "Rosjanie koncentrują się obecnie na poprawie swojego wizerunku. Wypuścili na wolność znanych więźniów politycznych, w tym Michaiła Chodorkowskiego i członkinie grupy "Pussy Riot", wypuścili załogę statku Greenpeace "Arctic Sunrise". Nie widzę żadnego sensu w tym, że teraz rujnują ten obraz działaniami, które uderzają w wolność słowa i otwartość na świat zewnętrzny" - powiedział David Satter.
Zdaniem "Guardiana", nieprzedłużenie Satterowi rosyjskiej wizy spowoduje napięcie na linii Waszyngton - Moskwa, na kilka tygodni przed rozpoczęciem zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi.
Amerykański ambasador w Moskwie, Michael McFaul, rozmawiał o sprawie Sattera z rosyjskim wiceministrem spraw zagranicznych Siergiejem Rybakowem. Ambasada wystosowała oficjalny protest, zapytała też o powód wydalenia dziennikarza, jednak nie otrzymała odpowiedzi.
Wydalanie zachodnich korespondentów było normą w czasach "zimnej wojny". W latach 60., 70. i 80. Kreml nakazał opuszczenie terytorium Związku Radzieckiego wielu amerykańskim dziennikarzom. W 1982 roku spotkało to między innymi dziennikarza polskiego pochodzenia Andrew Nagorskiego z "Newsweeka". Z kolei w 1986 roku amerykański dziennikarz o rosyjskich korzeniach, Nicholas Daniloff, spędził krótki czas w moskiewskim areszcie - po tym, jak FBI aresztowała w Nowym Jorku radzieckiego szpiega.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/theguardian.com/dabr/PP

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt