Logo Polskiego Radia
Print

Krym już rosyjski?

PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska 06.03.2014 14:57
Krym jest już rosyjski - twierdzi samozwańczy wicepremier Autonomii Krymskiej.
Wojska rosyjskie na KrymieWojska rosyjskie na KrymiePAP/EPA/ANTON PEDKO

Krym jest już rosyjski - twierdzi samozwańczy wicepremier Autonomii Krymskiej. Rustam Temirgaliew powiedział, że zaplanowane na 16 marca referendum będzie tylko formalnością, potwierdzającą zaistniały fakt.

Dziś samozwańczy parlament Autonomii Krymskiej opowiedział się za przyłączeniem Krymu do Rosji. Zdaniem Temirgaliewa, ta decyzja wchodzi w życie "z momentem przyjęcia". Referendum ma ją tylko potwierdzić. Jak mówił na konferencji prasowej w Symferopolu, od tej pory rosyjskie siły zbrojne będą przebywały legalnie, a inne siły - będą okupantami. Żołnierze będą mieli wybór - albo złożą przysięgę na Federację Rosyjską albo otrzymają możliwość "bezpiecznej ucieczki na terytorium ojczyste". Krym przyjmie też rubla jako swoją walutę i znacjonalizuje ukraiński majątek narodowy na półwyspie.

Krymscy Tatarzy przeciwko przyłączeniu Krymu do Rosji

Przewodniczący Medżlisu - tatarskiego parlamentu na Krymie, Refat Czubarow, powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że mogłoby to spowodować "chaos i katastrofę" na Półwyspie.

"Nie dopuszczamy nawet myśli o zmianie statusu Krymu" - powiedział Czubarow podkreślając, że półwysep jest częścią niepodległego państwa ukraińskiego. "Obawiamy się, że zmiana granic przyniesie chaos i katastrofę dla całego Krymu i wszystkich jego mieszkańców, w tym krymskich Tatarów" - oświadczył przewodniczący tatarskiego parlamentu. Dodał, że Tatarzy bardzo sobie cenią to, iż mogli odrodzić swoją społeczność w ramach ukraińskiego państwa. Refat Czubarow przypomniał, że możliwości takich nie mieli członkowie mniejszości żyjących na terytorium Federacji Rosyjskiej, na przykład Niemcy nadwołżańscy.

Czubarow przypomniał, że tatarski parlament - Medżlis - wezwał do bojkotu referendum w sprawie przynależności Krymu, zapowiadanego na 16 marca. Oświadczył, że referendum będzie bezprawne, gdyż zostało ogłoszone wbrew ukraińskiemu prawu i wbrew stanowisku mieszkańców półwyspu. Czubarow dodał, że wynik głosowania "został ustalony już wcześniej" . Jego zdaniem referendum, które będzie prowadzone w obecności uzbrojonych żołnierzy, będzie nieważne.

Tymczasem władze Ukrainy nie uznają samozwańczych władców Krymu. Pełniący obowiązki prezydenta powiedział, że rządzą półwyspem nielegalnie.

IAR/KG

Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt