Izraelskie wojsko zburzyło cysterny PAH
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        14.02.2012 17:42
                    
                                 
                
                
                    Ambasador Izraela w Polsce został w tej sprawie wezwany na rozmowę do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
                
                
                    
                         msz.gov.pl
msz.gov.pl
                     
                
                
                
               
                
                             Ambasador Izraela w Polsce został wezwany na rozmowę do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wszystko w związku ze zburzeniem przez izraelskie siły cystern na wodę wybudowanych przez Polaków w jednej z beduińskich wiosek w Hebronie.
    O sprawie napisała „Gazeta Wyborcza”. Wczoraj wioska Rahava na Zachodnim Brzegu Jordanu została zrównana z ziemią przez izraelskie wojsko. Żołnierze zniszczyli też cysterny na wodę, które wybudowała tam Polska Akcja Humanitarna z pieniędzy pochodzących z polskiego budżetu. Dla Palestyńczyków, cysterny są nierzadko jedynym źródłem wody, ale według Izraela są nielegalne, bo również beduini mieszkają na tych terenach niezgodnie z prawem i nie mają dokumentów poświadczających własność ziemi.
    Wiceminister spraw zagranicznych Jerzy Pomianowski rozmawiał przed południem z ambasadorem Izraela w Polsce Zvi Rav-Nerem. Wiceminister powiedział Polskiemu Radiu, że wyraził zaniepokojenie incydentem. Jerzy Pomianowski przyznał, że sytuacja prawno-międzynarodowa tego obszaru jest skomplikowana. „Przyjacielskie stosunki łączące Izrael i Polskę powinny prowadzić nas do takiego rozwiązywania problemów, by unikać sytuacji, kiedy rozmawiamy poprzez buldożery niszczące wybudowane przez Polskę studnie” - powiedział wiceszef MSZ. Według relacji wiceministra Pomianowskiego, ambasador Izraela złożył wyjaśnienia w tej sprawie i zapowiedział kolejne. Sprawą ma zająć się także Unia Europejska.
    Terytoria na których doszło do incydentu to ziemie palestyńskie okupowane przez Izrael. Leżą one w tzw. strefie C, która według międzynarodowego prawa podlega przepisom wojskowym, a więc także konwencjom humanitarnym. Izrael twierdzi jednak, że są to tereny sporne i nie obowiązują tam żadne konwencje.
Kontrowersje wzbudza również fakt, iż w sąsiedztwie zniszczonej wioski znajduje się żydowska osada. Według nieoficjalnych informacji Polskiego Radia, nie jest wykluczone, że Izrael może chcieć wybudować nowe domy na terenie zniszczonej wioski Rahava.
IAR/MS