Logo Polskiego Radia
Print

Ewakuacja z Homs

PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski 25.02.2012 12:20
Przedstawiciele Czerwonego Krzyża wywieźli z syryjskiego miasta około 30 kobiet i dzieci.
Amatorskie zdjęcie z miasta Homs. źr. PAP/EPAAmatorskie zdjęcie z miasta Homs. źr. PAP/EPA

Przedstawiciele Międzynarodowego Czerwonego Krzyża ewakuowali z miasta Homs w Syrii około 30 kobiet i dzieci. Siedmioro z nich jest rannych lub chorych.
Homs jest od trzech tygodni bombardowane przez syryjską armię rządową. Wśród ewakuowanych nie ma zachodnich dziennikarzy. W mieście jest francuska dziennikarka Edith Bouvier z "Le Figaro", która trzy dni temu została ciężko ranna. Przedwczoraj nadała przez Internet dramatyczny apel o pomoc. W sieci pojawiło się też nagranie drugiego z rannych dziennikarzy, Brytyjczyka Paula Conroya. "Mam trzy rany w nodze. Zajmują się mną lekarze Wolnej Armii Syrii. Co ważne, jestem dobrze traktowany, bo jestem tu gościem" - mówi dziennikarz w nagraniu wideo.
Przedstawiciele Czerwonego Krzyża zapowiadają, że ewakuacja będzie kontynuowana. Priorytetem ma być wydostanie z oblężonej dzielnicy Baba Amro ciężko rannych i chorych.

ONZ rozmawia ze wszystkimi stronami konfliktu w Syrii” - powiedział rzecznik tej organizacji Eduardo del Buey, komentując konferencję „Przyjaciół Syrii” w Tunisie. W spotkaniu tym nie uczestniczyli ani rząd syryjski, ani przedstawiciele tamtejszej wewnętrznej opozycji. Byli natomiast przedstawiciele reprezentujący syryjską opozycję poza granicami kraju.
Podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku, która odbywała się jeszcze w trakcie trwania spotkania „Przyjaciół Syrii” w Tunisie, rzecznik ONZ odpowiedział między innymi na pytanie dotyczące braku na spotkaniu przedstawicieli rządu i wewnętrznej syryjskiej opozycji. W dyplomatyczny sposób rzecznik podkreślił konieczność włączenia stron kofliktu do rozmów o jego rozwiązaniu: "Organizacja Narodów Zjednoczonych - podkreślil - chce rozmawiać ze wszystkimi stronami konfliktu". Dodał, że wkrótce do Damaszku ma się udać Valerie Amos - zastępczyni sekretarza generalnego ONZ do spraw humanitarnych, która ma rozmawiać z syryjskim rządem. "Jesteśmy zatem w kontakcie ze wszystkimi stronami, by utrzymać dialog” - zaznaczył Eduardo del Buey.
Poprzez to oświadczenie ONZ stara się utrzymać pozycję neutralną, w przeciwieństwie do uczestników konferencji w Tunisie, którzy otwarcie domagają się odejścia Baszara Al-Assada.

IAR/MS

Related stories
Print
Copyright © Polskie Radio S.A O nas Kontakt