OBWE krytycznie o wyborach w Rosji
PR dla Zagranicy
Michał Strzałkowski
05.03.2012 12:31
Według obserwatorów z OBWE, rosyjskie wybory prezydenckie oraz kampania nie spełniały norm demokratycznych.
Konferencja rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczejfot. PAP/EPA/Sergei Ilnitsky
Według obserwatorów z OBWE, rosyjskie wybory prezydenckie oraz poprzedzająca je kampania nie spełniały norm demokratycznych. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie uważa, że kampania była stronnicza na korzyść Władimira Putina.
Jak stwierdził w oświadczeniu jeden z obserwatorów głosowana Tonino Picula, Putin nie miał prawdziwej konkurencji, a nadużycia władzy ze strony ekipy rządzącej zapewniły mu wygraną w pierwszej turze. Obserwatorzy zaapelowali także o gruntowne zbadanie przypadków nadużyć wyborczcych, do jakich doszło w Federacji Rosyjskiej.
Wcześniej organizacje monitorujące przebieg wyborów prezydenckich w Rosji podały, że zarejestrowały kilka tysięcy przypadków naruszenia prawa.
Wybory zdecydowanie wygrał premier Władimir Putin, na którego według wyników cząstkowych z ponad 99 procent obwodów zagłosowało prawie 64 procent Rosjan. Tymczasem niezależna organizacja "Gołos" na podstawie własnych badań twierdzi, że Władimira Putina poparło zaledwie 51 do 52 procent głosujących. Ta sama organizacja zarejestrowała ponad 5 tysięcy przypadków fałszerstw. Podobnymi danymi dysponuje grupa internautów związana z projektem blogera Aleksieja Nawalnego "RosWybory".
Zdaniem szefa rosyjskiej Centralnej Komisji Wyborczej, część zagranicznych obserwatorów była bardziej zainteresowana prowadzeniem działalności wywiadowczej niż rzeczywistym monitoringiem wyborów prezydenckich. Władimir Czurow na konferencji prasowej w Moskwie powiedział, że coraz częściej organizacje monitorujące wybory są wykorzystywane przez agentów obcych wywiadów. W jego opinii, cześć obserwatorów za wszelką cenę stara się przeniknąć do baz wojskowych, obiektów strategicznych i w zamknięte strefy przygraniczne.
Zwycięstwo wyborcze Władimira Putina pokazało, że "naród nie jest jak bezmyślne bydło" - powiedział przedstawiciel Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej do spraw kontaktów ze społeczeństwem, Wsiewołod Czaplin. W jego opinii, wyniki niedzielnego głosowania świadczą o mądrości Rosjan i ich trosce o przyszłość kraju.
Duchowny jest zdania, że obywatele doskonale potrafili odróżnić w słowach polityków prawdę od kłamstwa. Dał też do zrozumienia, że opozycja działała pod dyktando ludzi, którzy "nie życzą Rosji dobrze". Zdaniem Wsiewołoda Czaplina, Rosjanie muszą uniknąć rewolucji i iść drogą pokojowego rozwoju. "Taką drogę właśnie wybraliśmy" - dodał duchowny.
Rosyjscy politolodzy nie wpadają tymczasem w zachwyt z powodu wyborczego zwycięstwa Władimira Putina i zauważają, że Rosjanie są w emocjach politycznych bardzo rozchwiani. W opinii szefa Fundacji Efektywnej Polityki Gleba Pawłowskiego, przyszłość Rosji zależy od tego, czy zwolennicy i przeciwnicy Putina będą potrafili znaleźć wspólny język.
IAR/MS