Uratowano polską załogę statku
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        04.04.2012 13:43
                    
                                 
                
                
                    Statek z ładunkiem ropy osiadł na mieliźnie u wybrzeży Walii
                
                
                    
                         
                     
                
                
                
               
                
                         U wybrzeży Walii uratowano w nocy polską załogę statku z ładunkiem ropy. W ciemnościach i przy sztormowej pogodzie cała 7-osobowa załoga została podjęta z pokładu i przewieziona na brzeg helikopterami ratunkowymi. 	Akcja była bardzo trudna. Pięciometrowe fale nie pozwalały dotrzeć łodziom ratownictwa morskiego do niemieckiego statku Carrier z polską załogą. Jak mówił BBC Marcus Elliott ze stacji ratownictwa morskiego w  "Warunki pogodowe były szczególnie trudne dla wszystkich - wysoka, idąca z północy fala, gwałtowny północny wicher.  	Morska służba meteorologiczna podała, że sztorm miał silę 9 stopni w skali Beauforta  W końcu wezwano helikopter ratowniczy Sea King należący do brytyjskiej Marynarki Królewskiej, który podjął z pokładu pięciu polskich marynarzy i przeniósł ich na brzeg. Nie mógł jednak wrócić po pozostałych dwóch z powodu awarii wyciągu. Wówczas wezwano drugi śmigłowiec lotnictwa RAF. 	Obecnie statek leży na brzegu i eksperci dokonuję jego oględzin, aby ustalić stopień osłabienia kadłuba. Tymczasem do zatoki Colwyn Bay wraca przypływ. W zbiornikach statku znajduje się 40 tysięcy litrów paliwa - i według doniesień w okolicy czuć zapach ropy.
PP