Dziemianczuk wrócił do Polski
PR dla Zagranicy
Katarzyna Gizińska
05.01.2014 09:08
-
Gość - Tomasz Dziemianczuk
Gościem Haliny Ostas był Tomasz Dziemianczuk, działacz Greenpeace aresztowany przez władze Rosji.
Tomasz Dziemianczuk, foto: Greenpeace Denis Sinyakov
Polski aktywista Greenpeace liczy, że organizacja odzyska swój statek pozostawiony na Morzu Barentsa. Tomasz Dziemianczuk wraz z innymi ekologami spędził kilka miesięcy w rosyjskim areszcie. We wrześniu doszło do aresztowania 30 aktywistów za protest na platformie wiertniczej.
Tomasz Dziemianczuk mówił na antenie radiowej Jedynki, że poczuł się bezpieczny dopiero po przylocie do Warszawy, pod koniec grudnia. "Ważna była również zmiana kwalifikacji prawnej czynu z piractwa na chuligaństwo"- dodał. Aktywista liczy również, że Rosja zwróci Greenpeace statek "Arctic Sunrise". "Pozostawiliśmy tam swoje rzeczy osobiste, na statku jest wciąż moja obrączka"- mówił.
Tomasz Dziemianczuk uważa, że Rosja chciała rozwiązać konflikt z Greenpeace w "elegancki sposób". Jego zdaniem, świadczy o tym fakt dodania sprawy ekologów do aktu amnestii. Ekolog został został wypuszczony na wolność pod koniec listopada. Następnie w ramach amnestii rosyjskie władze umorzyły śledztwo przeciwko załodze statku "Arctic Sunrise".
IAR/KG