Napięcia turecko-syryjskie
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        24.06.2012 13:57
                    
                                 
                
                
                    Powodem jest zestrzelenie w piątek tureckiego myśliwca przez syryjskie wojsko.
                
                
                    
                         fot. PAP/EPA/David Manyua/Handout
fot. PAP/EPA/David Manyua/Handout
                     
                
                
                
               
                
                         Rośnie napięcie między Turcją a Syrią. Powodem jest zestrzelenie w piątek tureckiego myśliwca przez syryjskie wojsko.
Sprawa  przenosi się już na forum NATO, którego Turcja jest członkiem. We  wtorek Rada Północnoatlantycka będzie rozmawiać z Turcją na temat  piątkowego incydentu. Ankara zażądała bowiem  interwencji NATO w tej  sprawie.
 Rzecznik tureckiego MSZ powołał się na artykuł 4 Traktatu  Północnoatlantyckiego, który stanowi, że członkowie NATO mogą prosić o  konsultacje jeśli uznają, że ich integralność terytorialna, niezależność  polityczna lub bezpieczeństwo są zagrożone. Jutro napięciami na linii  Syria-Turcja mają się zająć unijni ministrowie spraw zagranicznych. 
Wcześniej  szef tureckiej dyplomacji Ahmed Davutoglu zapewniał, że piątkowy lot  był szkoleniowym, a nie misją obserwacyjną, badającą sytuację w Syrii.  Zapewniał też, że samolot nie przekroczył syryjskiej przestrzeni  powietrznej, a leciał w międzynarodowej. MSZ Turcji odpiera zarzuty  jakoby Syria nie wiedziała, że myśliwiec był turecki. Jak mówił, maszyna  miała odpowiednie oznakowanie i była łatwa do zidentyfikowania, a  kwadrans przed zestrzeleniem przekroczyła granicę turecko - syryjską,  ale nie otrzymała żadnego ostrzeżenia. 
Tymczasem władze Syrii  poinformowały dziś, że zabito "wielu terrorystów", którzy próbowali  przekroczyć granicę syryjską od strony Turcji. Na razie nieznane są  szczegóły tej operacji. 
Syrię potępiła brytyjska dyplomacja.  Minister spraw zagranicznych William Hague zapewnił, że Wielka Brytania  może wesprzeć apele o reakcję Rady Bezpieczeństwa ONZ. W komunikacie  minister napisał, że jest zaniepokojony zachowaniem Syrii. Dodał, że   Damaszek odpowie za ten czyn. 
W mediację próbował się zaangażować  Iran. Minister spraw zagranicznych tego kraju wezwał obie strony do  wstrzemięźliwości w działaniu i do ograniczenia się do czynów  pokojowych.
IAR/MS