KE walczy o bezpieczeństwo na ulicach
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        13.07.2012 15:32
                    
                                 
                
                
                    Bruksela alarmuje, że z powodu usterek technicznych pojazdów każdego dnia co najmniej 5 osób ginie na europejskich drogach.
                
                
                    
                         wiki-Acubens
wiki-Acubens
                     
                
                
                
               
                
                             Jest zapowiedź zaostrzenia w Unii przepisów dotyczących kontroli technicznych pojazdów, co ma poprawić bezpieczeństwo na drogach. Propozycje ujednolicenia i wprowadzenia bardziej rygorystycznych standardów przedstawiła Komisja Europejska.     Bruksela alarmuje, że z powodu usterek technicznych pojazdów każdego dnia co najmniej 5 osób ginie na europejskich drogach. Pomysły Komisji dla wielu państw oznaczają zasadnicze zmiany, dla Polski tylko częściowe, bo większość reguł już obowiązuje. Komisja chce ujednolicić standardy dotyczące badań kontrolnych i poprawić ich jakość. Komisarz do spraw transportu poinformował, że zwiększona ma być też częstotliwość kontroli pojazdów. „Starsze samochody, powyżej sześciu lat, psują się częściej, a usterki są przyczyną poważnych wypadków drogowych. Oprócz tego, chcemy też wprowadzić obowiązek badań przydatności do ruchu skuterów i motocykli. Jazda samochodem, czy motocyklem niespełniającym wymagań, to zagrożenie dla kierowcy, a także innych użytkowników dróg. Nie chcemy takich pojazdów na drogach” - powiedział komisarz Siim Kallas.
     Z danych, które ma Bruksela wynika, że nie zmieniłyby się w Polsce przepisy dotyczace kontroli samochodów i motocykli. Jedyną zmianą byłoby wprowadzenie obowiązkowych badań dla skuterów. Nowe propozycje już wywołały krytykę w niektórych krajach. W Niemczech pojawiły się głosy, że Komisja ulega lobby zajmującemu się kontrolą techniczną pojazdów. Komisarz Kallas nazwał te zarzuty niezrozumiałymi.
IAR/PP