Komisja Europejska upomina Ukrainę
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Przemysław Pawełek Pawełek
                        
                        09.08.2012 15:03
                    
                                 
                
                
                    Powodem jest niedopuszczenie byłej ukraińskiej premier do udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych.
                
                
                    
                         Julia Tymoszenkofot. securityconference.de/Wikimedia Commons/CC
Julia Tymoszenkofot. securityconference.de/Wikimedia Commons/CC 
                     
                
                
                
               
                
                             Komisja Europejska kolejny raz upomina Ukrainę i krytykuje niedawne decyzje dotyczące Julii Tymoszenko,odbywającej karę siedmiu lat więzienia. Chodzi o niedopuszczenie byłej ukraińskiej premier do udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych, o czym zdecydowała Centralna Komisja Wyborcza, a także o zapowiedź zastępcy prokuratora generalnego, że Julia Tymoszenko, może być oskarżona o udział w zabójstwie.     
    Rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano mówi o zaniepokojeniu i przykrej niespodziance. „To rozczarowujące, że przedstawiciele ukraińskich władz publicznie ogłaszają oświadczenia, uprzedzając niejako rezultaty procesów sądowych. A jak wiemy z przeszłości, te procesy nie zawsze odbywały się zgodnie z międzynarodowymi standardami. Do tego dochodzi jeszcze decyzja Centralnej Komisji Wyborczej, co jest konsekwencją wyroków z pogwałceniem procedur, i co wielokrotnie wzbudzało nasze zaniepokojenie” - dodał rzecznik Komisji. 
    Ukraina jest na cenzurowanym w Unii Europejskiej od momentu kiedy zaczęły się problemy Julii Tymoszenko. Była premier została skazana na 7 lat więzienia za podpisanie umów gazowych z Rosją. Mędzynarodowe instytucje uznały, że proces nie był ani uczciwy, ani przejrzysty. Komentowano, że prezydent Wiktor Janukowycz w ten sposób rozprawia się z przeciwnikami politycznymi. Z tego powodu nie została jeszcze ratyfikowana umowa stowarzyszeniowa, zbliżająca Ukrainę do Unii Europejskiej.
PP