Reakcje na uwolnienie opozycjonisty
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        07.04.2013 15:39
                    
                                 
                
                
                    Prezydent Bronisław Komorowski z satysfakcją przyjął wiadomość o zwolnieniu z więzienia Jurija Łucenki.
                
                
                    
                         Prezydent Bronisław Komorowskifot. prezydent.pl
Prezydent Bronisław Komorowskifot. prezydent.pl
                     
                
                
                
               
                
                         Prezydent Bronisław Komorowski z satysfakcją przyjął wiadomość o zwolnieniu z więzienia byłego szefa ukraińskiego MSW Jurija Łucenki. Został on ułaskawiony przez prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza. 
    W opinii Bronisława Komorowskiego, to dobry krok służący odbudowaniu pozytywnego wizerunku Ukrainy - mówi IAR minister w Kancelarii Prezydenta Jaromir Sokołowski i przypomina, że był to - oprócz koniecznych reform - warunek podpisania w listopadzie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy i Unii Europejskiej. Minister dodał, że  prezydent konsekwentnie apelował o spełnienie tych warunków w trakcie licznych rozmów z prezydentem Janukowyczem i przedstawicielami ukraińskich władz, ale także z liderami opozycji.  
    Również polski MSZ docenia decyzję ukraińskich władz. "Wolność dla Łucenki to dobry, ważny krok, doceniamy go. Jeśli sprawy będą szły w tym kierunku, umowa stowarzyszeniowa Ukrainy i Unii będzie możliwa w tym roku" - napisał na portalu społecznościowym rzecznik MSZ, Marcin Bosacki.
    Łucenko został aresztowany w grudniu 2010 roku, a w lutym zeszłego roku skazany na 4 lata więzienia za nadużywanie stanowiska służbowego i defraudację środków budżetowych. W sierpniu zeszłego roku otrzymał kolejną karę - 2 lata pozbawienia wolności za wydanie z pominięciem prawa polecenia, by śledzić kierowcę i ochroniarza byłego wiceszefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wołodymyra Saciuka. Wyroki pokrywały się.
IAR/MS