Senat odrzucił ustawę o małych sądach
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        06.06.2013 20:29
                    
                                 
                
                
                    Celem autorów dokumentu było cofnięcie zmian wprowadzonych w organizacji sądów przez Jarosława Gowina.
                
                
                    
                         fot. glowimages.com
fot. glowimages.com
                     
                
                
                
               
                
                         Zaskoczenia nie było. Senat głosami PO odrzucił uchwaloną w maju przez Sejm obywatelską ustawę o okręgach sądowych sądów powszechnych. Celem autorów dokumentu było cofnięcie zmian wprowadzonych w organizacji sądów rejonowych przez Jarosława Gowina. 
    To słuszna decyzja - komentuje wynik głosowania senator PO Łukasz Abgarowicz. Jego zdaniem, zmiany wprowadzone w tym zakresie przez byłego już ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina są słuszne. Zaznacza, że pozytywnie odniósł się do nich Trybunał Konstytucyjny. Jak dodaje polityk, reforma jest pożyteczna, bo ma na celu wyrównanie obciążenia sędziów sprawami. Dziś - przekonuje Abgarowicz - w niektórych sądach różnice w "obłożeniu" sędziów sprawami są nawet dziesięciokrotne.
    Przeciw odrzuceniu ustawy głosowała opozycja pozostający w koalicji z Platformą - PSL. Senator Bohdan Paszkowski z PiS zauważył, że było to wyjątkowe głosowanie. Po raz pierwszy bowiem, jak pamięta, zdarzyło się by ustawa sejmowa została odrzucona przez Senat. Polityk PiS dodaje, że zaproponowany dokument cofający reformę Jarosława Gowina mógł być przyczynkiem do szerszego reformowania sądownictwa.
    Decyzję Senatu musi jeszcze zatwierdzić Sejm bezwzględną większością głosów. 10 maja ustawę poparły wszystkie ugrupowania sejmowe z wyjątkiem PO. Oznacza to, że ustawa zostanie zapewne ponownie przyjęta przez izbę niższą, a jej los zależeć już będzie wyłącznie od prezydenta.
IAR/MS