Parlament tego separatystycznego regionu Mołdawii zwrócił się do rosyjskich deputowanych, by przy modyfikowaniu ustawodawstwa stworzyli możliwość przyłączenia Naddniestrza do Federacji Rosyjskiej.
Po referendum na Krymie rosyjska Duma Państwowa, niższa izba parlamentu, ma rozpatrzyć jeszcze w tym tygodniu projekty ustaw o uproszczeniu procedur przyjmowania do Federacji Rosyjskiej nowych terytoriów.
Prośbę do szefa Dumy Państwowej Siergieja Naryszkina o stworzenie w nowym ustawodawstwie możliwości dla Naddniestrza, które praktycznie oderwało się od Mołdawii i jest kontrolowane przez Rosję, wystosował przewodniczący jego parlamentu Michaił Burła - informuje rosyjski dziennik.
Burła zwrócił uwagę, że złożony w Dumie przez partię Sprawiedliwa Rosja projekt ustawy przewiduje przyjmowanie do Federacji Rosyjskiej części innych państw bez zgody tych państw, jeśli w krajach tych nie ma "efektywnych prawomocnych władz"; podstawą przyjęcia miałoby być referendum lub prośba władz separatystycznego regionu.
Projekt ten pozwala włączyć do Rosji Krym, ale już nie Naddniestrze, ponieważ "władz Mołdawii nie można jednoznacznie określić jako nieefektywne" - zauważył Burła. Poza tym referendum trzeba by organizować zgodnie z ustawodawstwem Mołdawii, a Naddniestrze ma własne; na dodatek w Naddniestrzu nie ma powszechnie uznawanych organów władzy, które zwróciłyby się do Rosji z prośbą o przyłączenie - napisał Burła, którego argumenty przytaczają "Wiedomosti".
Sprawiedliwa Rosja wycofała w poniedziałek swój projekt ustawy, ponieważ "nie chciała przeszkadzać w procesie szybkiego przyjęcia Krymu w skład Rosji, który przebiegnie według innego schematu" - poinformował wiceprzewodniczący jej frakcji w Dumie Michaił Jemielianow. Zapowiedział jednak, że wkrótce projekt zostanie dopracowany i wniesiony ponownie, żeby "stworzyć możliwość przyjęcia w skład Rosji innych terytoriów znajdujących się krytycznej sytuacji".
W swym posłaniu do Dumy Burła przypomniał, że w referendum zorganizowanym w Naddniestrzu w 2006 roku za przyłączeniem do Rosji opowiedziało się 97,2 proc. jego uczestników, a w niedzielnym referendum na Krymie 96,77 proc.
Samozwańcza republika Naddniestrza, licząca ok. 550 tys. mieszkańców, głównie rosyjskojęzycznych, jednostronnie ogłosiła niepodległość w 1990 roku. Pomimo wielu lat międzynarodowych rozmów Naddniestrze nie jest uznawane przez żadne państwo, nawet przez Rosję, która wspiera ją gospodarczo, politycznie i utrzymuje tam swoje oddziały nazywane siłami pokojowymi. Czteromilionowa Mołdawia pod koniec listopada 2013 roku parafowała w Wilnie umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.
PAP/KG