Ujawnione kolejne połączenia
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        30.03.2012 14:53
                    
                                 
                
                
                    MSZ opublikowało drugą część zapisów rozmów Centrum Operacyjnego MSZ z 10 kwietnia 2010 roku.
                
                
                    
                         Radosław Sikorskifot. PAP/Radek Pietruszka
Radosław Sikorskifot. PAP/Radek Pietruszka
                     
                
                
                
               
                
                         Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało drugą część zapisów rozmów  Centrum Operacyjnego MSZ z 10 kwietnia 2010 roku oraz informację o  połączeniach szefa resortu Radosława Sikorskiego przez telefon komórkowy  z najważniejszymi osobami w państwie. MSZ podkreślił, że publikuje  informacje w związku z "licznymi pytaniami polityków Prawa i  Sprawiedliwości, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego".
Zgodnie ze  stenogramami najpierw, o 8:48 10 kwietnia 2010 roku do Radosława  Sikorskiego zadzwonił dyrektor Departamentu Wschodniego MSZ Jarosław  Bratkiewicz, informując, że na lotnisku w Smoleńsku zdarzył się  najprawdopodobniej wypadek. Według stenogramów, po 9:00 minister  rozmawiał z ówczesnym marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim, a  później z premierem i ambasadorem RP w Rosji. O 9:28 minister zadzwonił  do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. 
Po publikacji prezes PiS  Jarosław Kaczyński zarzucił ministrowi, że publikując rozmowy chce  "pokryć blamaż z emeryturami" i odmowę przeprowadzenia referendum.  Zdaniem Kaczyńskiego, zapisy rozmów Radosława Sikorskiego i Centrum  Operacyjnego MSZ nie wyjaśniają, skąd szef dyplomacji wiedział rano 10  kwietnia, jak była przyczyna wypadku. Kaczyński dodał, że nie można też  stwierdzić niczyjej śmierci, a w żadnym wypadku śmierci prezydenta RP z  relacji ambasadora, mówiącego, że widzi wypadek "ze 150 metrów".   Jarosław Kaczyński dodał, że charakterystyczny jest brak zapisu rozmów  między nim, a Radosławem Sikorskim. 
Do tych zarzutów odniósł się  potem sam minister spraw zagranicznych. Dziennikarzom w Sejmie mówił, że  dzisiejsza publikacja to odpowiedź na niedawne pytanie polityków PiS,  podczas wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim. Prezes PiS  pytał wtedy między innymi skąd minister tuż po katastrofie wiedział, że  nikt nie przeżył i że doprowadził do niej błąd pilotów. Minister  Sikorski mówił, że 10 kwietnia, tuż po katastrofie, postawił prawidłowe  hipotezy: że nikt nie przeżył katastrofy i że błąd popełnili piloci. Jak  mówił, to drugie przypuszczenie wynikało z doniesień, że samolot  zahaczył o drzewo, co oznaczałoby, że leciał zbyt nisko.           Minister wyraził nadzieję, że opublikowane nagrania utną  spekulacje na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej. Dodał, że resort  nie dysponuje zapisami rozmów prowadzonych przez telefony komórkowe,  które dostarczały dodatkowych informacji. Minister mówił też, że dzwonił  do prezesa PiS, bo chciał, by ten dowiedział się o śmierci brata nie z  mediów, tylko od państwa polskiego. 
Tymczasem dziś poseł PiS Antoni  Macierewicz złożył do Prokuratora Generalnego doniesienie o podejrzeniu  popełnienia przestępstwa przez ministra spraw zagranicznych Radosława  Sikorskiego w związku z katastrofą smoleńską. Pojawiają się między  innymi zarzuty o celowym i świadomym działaniu na szkodę  Rzeczypospolitej Polskiej oraz o przekroczeniu uprawnień i  niedopełnieniu obowiązków.          Minister Sikorski nie chciał tego komentować. Stwierdził  jedynie, że polityk PiS-u powinien obawiać się o swoje własne  postępowania prokuratorskie.
IAR/MS