Sprawca masakry w Kandaharze jest już w USA
                
                    
                        PR dla Zagranicy
                    
                    
                        Michał  Strzałkowski 
                        
                        18.03.2012 08:32
                    
                                 
                
                
                    Ujawniono też personalia amerykańskiego żołnierza, który zabił tydzień temu 16 afgańskich cywilów.
                
                
                    
                         Ofiary ataku amerykańskiego żołnierzafot. PAP/EPA/Mustafa Khan
Ofiary ataku amerykańskiego żołnierzafot. PAP/EPA/Mustafa Khan
                     
                
                
                
               
                
                         Ujawniono personalia amerykańskiego żołnierza, który w zeszłą niedzielę  zastrzelił w Afganistanie 16 cywilów. Wśród zabitych były kobiety i  dzieci. Źródła wojskowe poinformowały, że chodzi o sierżanta Roberta  Balesa.           Amerykanie tak długo zwlekali z podaniem imienia i nazwiska,  bo zgodnie z prawem można to dopiero zrobić wówczas, gdy formalnie  żołnierza postawi się w stan oskarżenia. Obawiano się również, że może  to doprowadzić do zemsty na jego rodzinie.             38-letni sierżant Robert Bales został przetransportowany do  wojskowego więzienia o zaostrzonym rygorze w stanie Kansas. Jest żonaty,  ma dwójkę małych dzieci. Jego prawnik twierdzi, że Bales mógł nie  wytrzymać olbrzymiej presji, bowiem dzień przed zbrodnią był świadkiem,  jak jeden z jego kolegów w wyniku wybuchu stracił nogę. Według  nieoficjalnych informacji, w dniu ataku na afgańskich cywilów pił  alkohol.             Prezydent Afganistaniu Hamid Karzaj nie był  usatysfakcjonowany działaniami władz USA w sprawie masakry cywilów. W  ostatnich dniach z tego powodu bardzo napięte są stosunki pomiędzy  obydwoma krajami.
IAR/MS